Archiwa tagu: chodzenie po górach

Z Sai Kung do Ma On Shan, czyli krótka przeprawa po górach

 

Teraz kiedy zrobiło się już zdecydowanie chłodniej jestem zmuszona zrezygnować z plaż i wodospadów i chętnie oddaje się innym rozrywkom na świeżym powietrzu. Jedną z moich ulubionych aktywności, którą doceniłam tak naprawdę dopiero tutaj w Hongkongu, jest marsz po górach. Daleko poza dzielnicami mieszkalnymi rozciągają się bowiem tutaj jedne z najpiękniejszych i najbardziej egzotycznych terenów zielonych, jakie kiedykolwiek widziałam. Hongkong położony jest na wyspach, więc praktycznie wszędzie jest dostęp do otwartego morza. Wędrówki po górach oznaczają zatem niebiańskie widoki i niesamowite wrażenia.

IMG_4537

 

Wcale nie trzeba być wybitnym alpinistą by podjąć jedną ze ścieżek tutaj. Większość tras jest dosyć łagodnych i przystosowanych do różnych poziomów kondycji. Niefortunne jest jednak to, że niektóre z tras są betonowe, co umniejsza zdecydowanie przyjemność obcowania z naturą. Na szczęście są również takie, które pozostają naturalne.

IMG_4607

 

Trasy są utrzymywane i urządzane przez rząd hongkoński i są w związku z tym na ogół niezwykle bezpieczne. Są dobrze oznakowane i posiadają specjalnie wyznaczone miejsca na postój. Często są również telefony alarmowe rozlokowane wzdłuż ścieżek. Zachowując podstawowe zasady bezpieczeństwa, nie wybierając się na trasę w nocy albo podczas ekstremalnej pogody, jest to aktywność praktycznie bez ryzyka.

IMG_4506

 

W zeszłym weekend wybrałam się ze znajomymi do Ma On Shan, startując z dzielnicy Sai Kung. Cała trasa zajęła nam około czterech godzin szybkiego marszu, ale była to doprawdy sama przyjemność. Zwłaszcza, że po drodze odkryłam coś niesamowitego… Ze najwyższego punktu po drodze Ngong Ping startowali paralotniarze. Było ich dziesiątki i z daleka wyglądali trochę jak ptaki na niebie. Paralotniarstwo polega na dryfowaniu w powietrzu przez jakiś czas dzięki sile wiatru. Obserwując obecnych tam paralotniarzy, zakładam, że wrażenie musi przypominać latanie.

IMG_4510 IMG_4520 IMG_4531

 

Tego dnia, po powrocie do domu od razu rozpoczęłam wyszukiwanie informacji na temat paralotniarstwa. Aby uprawiać ten sport trzeba przejść specjalny kurs i nie być całkowicie zdrowym. Mam nadzieję, że uda mi się spróbować tego sportu już wkrótce. Póki co, będę nadal chodzić po górach i zachwycać się widokami.

IMG_4749 IMG_4564

 

Wypad za miasto, czyli nieziemskie widoki i rajskie plaże

Jesień w Hongkongu już w pełni: 30C i słoneczko przygrzewa. Wreszcie nie tonie się we własnym pocie i leciutki ciepły wiaterek uprzyjemnia każdy dzień. To najlepszy okres na wyjścia na plaże czy wycieczki po górach. Takie rzeczy oczywiście najlepiej robić w połączeniu dlatego też kilka dni temu wybrałam się na wycieczkę do Tai Long Wan –według mnie jednej z najpiękniejszych plaż w Hongkongu. Dotrzeć tam niełatwo, bo albo trzeba przez kilka godzin maszerować w górę albo wsiąść na łódkę w jednej z dzielnic rybackich na obrzeżach miasta. Łódka jednak swoje kosztuje, więc zdecydowanie bardziej ekonomiczną opcją jest marsz. W marszu można również podziwiać widoki absolutnie zapierające dech w piersiach.

 

SW5SW2

Po drodze do Tai Long  Wan mija się wioskę Sai Wan, gdzie jak się okazało ukryty jest wśród zarośli przepiękny wodospad oraz niezwykle głęboki staw. Widoki są nieziemskie. Ja oczywiście nie mogłam się powstrzymać od skoku ze skalistego zbocza wprost do stawu. Niesamowita radocha! Można zobaczyć jak skaczę na filmie. Tylko potem nogi mi się trzęsły bo choć wygląda to dość niewinnie jednak wysokość jest spora.

Myślę, że w Hongkongu najbardziej fantastyczne jest to, że pomimo tego jak ciężko i długo się tutaj pracuje, zawsze jest ten jeden/dwa dni w tygodniu,  kiedy można wyrwać się totalnie poza miasto i poszaleć na plaży albo pospacerować po górach. Z jednej strony Hongkong to ogromne azjatyckie centrum finansowe z bardzo rozwiniętą infrastrukturą, z drugiej zaś wystarczy pół godziny/godzina aby znaleźć się w oazie spokoju, w bliskim kontakcie z naturą.

SW3 SW4 SW7